Specyficznie pokazana niedola kobiet... Końcówka - pelne zaskoczenie zwrotu narracji o czym w ogóle byl film...
Jest to wybitne dzieło, którego do końca życia nie zapomnę. Nie mam słów. Nic nie powiem poza: IDŹCIE DO KINA, ZOBACZCIE TO!
Naprawdę świetny film. Muzyka takoż samo. Zaskakujące zakończenie. Mnie jeszcze intrygowało niesamowite podobieństwo Ramony Vergano ( Marcelli) do naszej Martyny Byczkowskiej ( Hania Mazur ze Skazanej)