był on pasjonujący, świetne sceny walk, wciągająca akcja... która oklapła kiedy reżyser skupił się na miłości Tristana i Izoldy. Potem to już tylko a'la "cierpienia młodego Wertera".
Niemniej nawet za tą pierwszą część filmu warto go obejrzeć i wysoko ocenić. Bardzo dobrze dobrani odtwórcy głównych ról. Widać, że dali z siebie wszystko.